Ken Loach: twórca, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Dekadę temu krążyły plotki, że Ken Loach szykuje się do odejścia na emeryturę. Jednak seria konserwatywnych premierów w Wielkiej Brytanii, z których każdy wydawał się gorszy od poprzedniego, sprawiła, że Loach postanowił, że ma jeszcze coś do powiedzenia i zrobienia. Efektem był wybuch energii, złości, a także produktywności, który kulminował w trylogii filmowej. Najnowszym i być może ostatnim odcinkiem tej trylogii jest “The Old Oak”. Współpracując z Paulem Lavertym, Loach podejmował tematy, które nie są poruszane w mediach, pokazując, że filmowcy mogą interweniować w rzeczywistości. Dzięki niemu w parlamencie zadawano pytania o biedę i oszczędności.
Tematyka bolesna i niepopularna
Loach zawsze szukał bolesnych i niepopularnych tematów, podejmując je tam, gdzie były najbardziej aktualne. W “I, Daniel Blake” była to wiwisekcja oszczędności, a w “Sorry We Missed You” – pańszczyzna gig economy. Teraz, w “The Old Oak”, Loach porusza temat uchodźców umieszczonych w hostelach w całej Wielkiej Brytanii, którzy są maltretowani i atakowani przez miejscowych ludzi zradykalizowanych przez media społecznościowe. To zjawisko, od którego liberalne klasy Londynu odwracają się z żalem, staje się głównym tematem filmu.
Sympatia dla wszystkich stron konfliktu
Loach nie atakuje “żałosnych” białej klasy pracującej; wręcz przeciwnie. Traktuje ich sympatycznie, ukazując, że są ofiarami tych samych sił rynkowych i interesów geopolitycznych co syryjscy uchodźcy. Właściciel pubu TJ Ballantyne (Dave Turner) przeżywa próbę podobną do tej, którą przeszedł Hiob: jest rozwiedziony, przygnębiony, a jego dorosły syn nie chce z nim rozmawiać. The Old Oak, jedyne miejsce spotkań społeczności w zubożałym miasteczku górniczym, wymaga pilnego remontu. Jego stali bywalcy są oburzeni spadkiem cen nieruchomości i filmy z YouTube’a o imigrantach tylko podsycają ich wściekłość.
Napięcie rośnie z przybyciem uchodźców
Przybycie autobusu pełnego przerażonych Syryjczyków powoduje eskalację napięcia. TJ popełnia strategiczny błąd, odmawiając otwarcia tylnej sali pubu jako miejsca spotkań dla wściekłych miejscowych. Jednakże pozwala na organizację wspólnego posiłku dla miejscowych i Syryjczyków, co wywołuje nieoczekiwane skutki. To zawiązuje delikatną przyjaźń z młodą Syryjką, Yarą (Ebla Mari), co niektórzy bywalcy pubu złośliwie interpretują.
Poruszające sceny i głębokie przesłanie
Film zawiera wiele poruszających scen, takich jak wizyta TJ i Yary w katedrze w Durham. Yara jest głęboko poruszona słuchaniem chóru i zachwycona tysiącletnim budynkiem, zastanawiając się nad tym, że nigdy więcej nie zobaczy świątyń w Palmyrze, zniszczonych przez Państwo Islamskie. Loach i Laverty gorąco argumentują, że dzięki solidarności i uznaniu prawdziwych interesów, Brytyjczycy mogą naturalnie okazywać empatię imigrantom i uchodźcom.
Ken Loach: surowy głos politycznego oburzenia
Ken Loach pokazuje się jako surowy, prostolinijny mówca oburzenia politycznego. Robbie Ryan nakręcił jego styl, pozbawiony ironii i ozdobników, w prosty sposób. Wykorzystuje debiutantów i amatorów przed kamerą, co sprawia, że jest językiem filmowym całkowicie pozbawionym cynicznego tonu, obowiązkowego dla innych twórców. Trzydzieści lat temu Lars von Trier i Dogme 95 mówili o radykalnym minimalizmie. Nie trzymali się tego; Loach tak. Jeśli “The Old Oak” jest ostatnim filmem Loacha, to zakończył on swoją karierę mocnym wyrazem wiary w współczucie dla uciskanych.
Premiera filmu “The Old Oak”
“The Old Oak” miał premierę na festiwalu filmowym w Cannes i zostanie wydany 29 września w kinach w Irlandii, jak i również w Wielkiej Brytanii.
GIPHY App Key not set. Please check settings