w

Dig! XX

“Dig! XX”: Ponowne Spojrzenie na Legendarny Dokument O Rockowych Zmaganiach

“Dig! XX” to ponowne spojrzenie na legendarny dokument o rockowych zmaganiach, który zapadł głęboko w pamięć fanów muzyki sprzed dwóch dekad. Reżyser Ondi Timoner przygotował nową wersję filmu, wzbogaconą o ponad 40 minut wcześniej niepublikowanych materiałów oraz dodatkową narrację. To nie tylko podróż w czasie do lat 90., ale także fascynujący portret dwóch zespołów – The Dandy Warhols i The Brian Jonestown Massacre.

Historia Dwieju Zespołów: The Dandy Warhols i The Brian Jonestown Massacre

Rozpoczynając od 1995 roku, film śledzi The Dandy Warhols, gdy osiągają szczyt, oraz wyścig do dna zespołu o wdzięcznej nazwie The Brian Jonestown Massacre. Courtney Taylor-Taylor, lider Dandy Warhols, opowiada, jak obie grupy były przyjaciółmi na początku swoich karier. Opowiada o tym, jak bardzo podziwia twórczość Anton Newcombe’a, założyciela BJM.

Wyjątkowy Głos: Opowieść Joela Giona

Następnie pojawia się nowa narracja długoletniego członka BJM, Joela Giona, który zdradza, ile znęcania się doświadczył on i inni członkowie zespołu z rąk Newcombe’a. Zespół Taylor-Taylora zdobywa kontrakt płytowy, podczas gdy Newcombe psuje swoją szansę na wielki przełom. Wpadając w szał i napadając na kolegów z zespołu podczas występu w Viper Room.

Walka o Sukces w “Dig! XX”

Dandy Warhols radzą sobie z problemami z zarządzaniem promocją ze strony swojej wytwórni, a także małym zainteresowaniem na amerykańskich listach. Tymczasem BJM musi radzić sobie z ciągłymi katastrofami z rąk swojego autodestrukcyjnego narcystycznego lidera. Newcombe znajduje porażkę z precyzją trufla wykrywającego świnie, tylko w tym przypadku to heroina.

Ewolucja Kultowego Filmu “Dig! XX”

Wkrótce po pierwotnej premierze, oryginalny montaż “Dig!” dołączył do grona filmów, które muzycy poszukiwali i oglądali wielokrotnie, obok takich pozycji jak “This Is Spinal Tap”. Chociaż zabawne jest kibicowanie sukcesowi Dandysów, prawdziwą atrakcją jest egomaniakalny pokaz głupoty Newcombe’a, który ciągle wszystko psuje. Muzycy cieszą się, oglądając na ekranie innych muzyków, którzy są komicznie głupszy niż oni. Nawet najgłupszy muzyk na ziemi patrzy na wszystkie szanse, które Newcombe przepuszcza, i uważa go za największego debila w historii rock and rolla. To jak oglądanie tysiąca małych Stonehenge’ów opadających jednocześnie.

Co myślisz?

Napisane przez iadmin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Purple Disco Machine powraca z nowym singlem i ogłasza trasę

    YUNGBLUD i Lil Yachty łączą siły w wspólnym singlu