Kolejny singiel, kolejne mocne wejście
W czasach, gdy coraz trudniej odróżnić prawdziwy rap od stylizowanych playlistowych brzmień, Bardal z formacji Rów Babicze robi coś, co zasługuje na pełen respekt – serwuje szczery, techniczny i ciężki numer. Nowy singiel „Zugzwang” to nie tylko przedsmak jego nadchodzącego albumu „HARDCOCK”, ale też jasny sygnał: tu nie ma miejsca na półśrodki.
Zugzwang – surowo, bez lukru, dokładnie tak jak trzeba
Od pierwszego wejścia czuć, że Bardal nie zamierza z nikim się patyczkować. Każdy wers wbija się w bit jak cios – precyzyjny, pewny i pełen emocji. To numer, który nie potrzebuje autotune’u, żeby wybrzmieć – tu rządzi flow, przekaz i doświadczenie. Jeśli rap to dla ciebie więcej niż tylko vibe do jazdy autem – sprawdzaj ten track.
FANTØM i beat, który niesie
Za produkcję „Zugzwang” odpowiada FANTØM, który dał Bardalowi idealną scenę do tego, żeby wypluć z siebie wszystko, co siedzi mu na sercu. Beat jest gęsty, podniosły, a jednocześnie brutalnie prosty – idealny pod rap, który nie musi się tłumaczyć. W duecie z tekstem tworzy to coś, co trafia prosto w słuchacza.
Dlaczego Bardal to głos, na który warto zwrócić uwagę
Na scenie nie brakuje nowych twarzy, ale Bardal wyróżnia się tym, że zamiast trendów, wybiera treść. Nie próbuje się przypodobać – robi swoje. „Zugzwang” to esencja jego stylu: pewność siebie, warsztat, zero ściemy. W czasach, kiedy wszyscy chcą być „fresh”, on po prostu jest solidny jak beton.
Album „HARDCOCK” nadchodzi – i zapowiada się naprawdę grubo
Jeśli „Zugzwang” to zapowiedź tego, co znajdzie się na krążku „HARDCOCK”, to możemy być pewni jednego – to nie będzie lekki album. Spodziewaj się ciężaru, konkretów i braku litości dla miałkiego rapu. Z takimi numerami Bardal ustawia się w pierwszym rzędzie tych, którzy chcą robić rap z jajami.
GIPHY App Key not set. Please check settings