Film o traume i terapeutycznej ucieczce w sztukę
„A Girl Upstairs”, wyreżyserowany przez Kevina Van Stevensona i napisany przez Johna Gee, to film, który porusza temat radzenia sobie z traumą oraz terapeutycznej ucieczki w sztukę. Widzowie mogą dostrzec w nim elementy znane z takich filmów jak „The Wolf Hour”, „Ruby Sparks” i „Identity”, splecione przez cały 90-minutowy czas trwania. Tajemnicza drama oferuje niepokojącą atmosferę, która przypadnie do gustu fanom Ti Westa. Jednak, podobnie jak w wielu filmach Westa, powolny rozwój akcji nie dostarcza wystarczająco dużo informacji o postaciach, aby uzasadnić pełnometrażowy format. Z rozwojem postaci, który przedstawia scenarzysta, film ten byłby bardziej skuteczny jako krótkometrażowy.
Główna bohaterka i jej niezwykłe płótno
Główna bohaterka, Dulce (Holly Blair), jest rekuzją i agorafobiczną artystką, która otrzymuje tajemnicze płótno od swojego dealera sztuki. Płótno to ma moc ożywiania jej obrazów. Na początku Dulce cieszy się z zakłócenia swojej izolacji, jednak wkrótce odkrywa, że jej nowe kreacje pragną zobaczyć świat poza ścianami jej mieszkania. Mieszka ona w małym mieszkaniu nad kinem, które gra klasyczne filmy. Radząc sobie z traumą porwania w dzieciństwie, jej jedyną ulgę przynosi sztuka oraz szpiegowanie menedżera kina, w którym jest zakochana.
Izolacja i pragnienie towarzystwa
W nocy Dulce wypycha spodnie i koszulę gazetami, tworząc imitację ciała, i przytula się do niej, udając, że jest z jej kinowym ukochanym. Jest rozpaczliwie spragniona towarzystwa, ale paraliżuje ją strach przed wyjściem na zewnątrz. „A Girl Upstairs” zyskuje niepokojącą atmosferę, dzięki której widzowie mogą wczuć się w emocje bohaterki.
Ożywienie obrazu menedżera kina
Dulce decyduje się namalować obraz menedżera. Zanim obraz wyschnie, płótno upada na tajemniczy materiał przypominający skórę, który dostarczył jej dealer sztuki. Artystka z przerażeniem odkrywa, że w jej mieszkaniu stoi nagi klon. Nazywa go Webster (Gustavo Cintra) i zaczyna go uczyć, jak jeść, malować i, co najważniejsze, nie wychodzić na zewnątrz. Webster widzi, że Dulce ma obraz kobiety, którą nazywa Mimi (Sara Catherine Bellamy) i przekonuje malarkę, by ją ożywiła. Mimi rozwija się mentalnie znacznie szybciej niż Webster, mówi niemal natychmiast i kwestionuje autorytet Dulce. Chce czegoś więcej niż pozostania w izolacji. Używa swojego sprytu, uroku i przebiegłości, aby wyrwać się na wolność w jakikolwiek sposób.
Niepokojąca atmosfera i niedosyt w fabule
„A Girl Upstairs” jest pełen atmosfery i niepokoju. Niestety, wstrząsające zakończenie nie trafia tak mocno, jak mogłoby. Dzieje się tak, ponieważ film nie wykorzystuje w pełni ekscytującego pomysłu ożywiania obrazów. Dulce zbyt szybko akceptuje fakt, że ma magiczne płótno, które produkuje ludzi. Stale pragnie się, aby tempo przyspieszyło, aby trauma z dzieciństwa Dulce została połączona lub aby odkryła coś głębszego na temat płótna wyglądającego jak Necronomicon, na którym maluje. Zamiast tego, pomysły pozostają zamknięte w środku, jak sama Dulce.
Podsumowanie: niedoskonałe arcydzieło
Mimo dobrej gry aktorskiej i atmosfery, „A Girl Upstairs” nie potrafi zainwestować widza w postacie. Ich rozwój nie jest wystarczająco rozbudowany, aby były porywające, a wątki fabularne zajmują zbyt dużo czasu, aby się połączyć. Pomimo obecności dobrych elementów, nie ma tu wiele treści. Film ma potencjał, ale pozostawia widza z uczuciem niedosytu.
GIPHY App Key not set. Please check settings